środa, 1 stycznia 2014

Od Asesina - CD historii Fily i Falixy

Szedłem właśnie w kierunku spiżarni. Śniegu nasypało tyle, że sięgał mi prawie do brzucha więc idąc tam przy okazji odśnieżałem. Idąc usłyszałem krzyki, a następnie zobaczyłem dwie wadery biegnące w moją stronę.
- Hej! Jestem Asesino. - przywitałem się.
- Ja Falixy. - odparła czarno-biała, na pierwszy rzut oka bardziej dojrzała wadera.
- A ja jestem głodna.- prychnęła mała fioletowa.
- Oj, cicho Fillatrix. - uciszyła ją Falixy. - Sorry za Fily... od kilkunastu tygodni łazimy... po prostu wszędzie!
- Chcecie dołączyć do watahy? - zapytałem.
- Oczywiście!
- Jak dacie coś napić i może zjeść, to może dołączę. Jednak nie liczcie, że będę mieszkać z nią w jednej jaskini.
- No dobra...- uśmiechnąłem się. - Chodźcie za mną, akurat szedłem do spiżarni.
- Mam nadzieję, że będzie tam coś zjadliwego. - prychnęła Fillatrix.
- Znowu za nią przepraszam... Niestety na wychowanie nic nie poradzę. - uśmiechnęła się ciepło wadera.
Ruszyłem przed siebie, Falixy dotrzymywała mi kroku, za to Fily szła kilka kroków za nami. Droga, którą musieliśmy pokonać do spiżarni w lato zajęłaby nam 10 minut, ale teraz przez ogromne zaspy śniegu szliśmy 30! Dobre było w tym to, że poznałem trochę wadery... Dowiedziałem się parę szczegółów z jej przeszłości, miałem przeczucie, że skądś je znam. Fioletowa wadera wciąż była nadąsana, głównie dlatego bo była dość mniejsza od nas i co chwila śnieg przysypywał ja po szyję, a na taki widok grzechem jest nieroześmianie się.

~30 minut później~

Wejście do samej spiżarni było mocno zasypane, na szczęście mam żywioł powietrza więc szybko się z tym uporałem.
- Wybierz sobie co Ci podpasuje. - oświadczyłem przepuszczając ją przodem. - A ty? Jesteś głodna?
- Troszeczkę. - szepnęła rumieniąc się, bo w tym samym momencie zaburczało jej w brzuchu.
- Śmiało, bierz. - uśmiechnąłem się zachęcająco i sam poszedłem po kawałek dzika. Oczywiście, gdy tylko wadery weszły i same sobie coś wybrały.
Po jedzeniu poszliśmy wybrać jaskinię. Niestety po drodze strasznie się zaśnieżyło więc weszliśmy do mnie, by to przeczekać.
- Skoro i tak nie mamy nic do roboty to może opowiecie coś o sobie? Skąd przybyłyście, czy coś?

<Fily, Falixy, która dokończy?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz