- Kate ogarnij sprawe- powiedziałam- że do cholery ja jestem w WSK, ale muszę też chodzić tam bo tamci znali moich rodziców- powiedziałam z wstrętem
- Gdzie chcesz być tu czy tam- spytała. Wiedziałam że już mnie nie lubi
- DO CHOLRY JASNEJ! MUSZĘ MIEĆ SCHRONIENIE, ALE TAMCI ZNALI MOICH RODZICÓW I MOŻE WIEDZĄ GDZIE SĄ KAPEWU?! - Krzyczałam i odeszłam. Nie interesowało mnie to co se o mnie myśli. Też miałam jej dość.
~~~ Wieczorem ~~~
Nic ciekawego, myślałam że bd no nie wiem? hmm ciekawej. Pewnie Kate myśli że jestem miła i wg. heh ... ja jej pokaże jaka jestem wredna... Machnęłam ogonem i pokazała mi się moja kula w którą patrzyłam się zawsze nocą. Wtedy usłyszałam cichy szept
- Kiiyusia to ja - powiedział głos
- Kotor? - szepłam
- Ej nie nazywaj mnie tak - odparła z ,, -_- " na pysku
- Ja do ciebie nie będę mówić Kotor pod warunkiem że skończysz moje imię zmieniać ..- odparłam
- Ok.. , ale ta Kate. Jest dziwna- odparła
- Jest wredna itd/ To taka jak my. Ja dam jej jeszcze nauczkę...
<< Kate? XD Sorry, ale pisałam na szybko i nie ty miałaś proste imię do napisania SORRY . A propos ja też moje zabić ^^ >>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz